najazd na Europę

Jeszcze jedno uściślenie do mojego ostatniego wpisu – choć to może logicznie wynikać z tego co napisałem wcześniej, ale lepiej wyjaśnić niż się źle zrozumieć.
Otóż słowo “kontyngent” można w tej naszej rozmowie rozumieć dwojako :
a) jako po prostu tych kilka/kilkanaście tys. imigrantów/uchodźców , o których obecnie jest mowa i których chce rozlokować dziś Juncker – i uważam, że powinniśmy ich przyjąć.
b) można to słowo rozumieć jako ogólną zasadę zarządzania kryzysem, tzn. jako metodę że teraz Juncker (Bruksela) będzie odgórnie przydzielać ‘kontyngenty’ (nie ten jeden ‘kontyngent’ – wiele , aż się uchodźcy skończą …. ) i narzucać je państwom UE .
I tej części suwerenności państwowej nie powinniśmy się, co do zasady, zrzekać – to po prostu niebezpieczne, a już szczególnie w sytuacji gdy Bruksela wydaje się nie mieć długofalowego pomysłu na zmniejszanie tej migracji.
Mogę np. sobie wyobrazić za jakiś czas kontyngenty nawet kilkusettysięczne, a to już byłaby zupełnie inna sytuacja.Proszę z moich obaw o islamizację Europy nie wyciągać błędnego wniosku, że jestem przeciwny przyjmowaniu uchodźców z jednak dość bliskiego Europy kraju, w którym trwa niewypowiedziana wojna, cholera wie, kogo z kim i kto to finansuje i/lub popiera. Wiadomo jedynie, że dżihadziści – ci jedyni prawdziwi wyznawcy i realizatorzy przykazań Allaha mordują i gwałcą kogo popadnie, często nawet swoich i rozumiem, ze nie wszyscy ludzie to lubią i uciekają, tak jak ja przed wyzwoleniem przez Armię Czerwoną – z Polakami u boku…
Nie przekraczałem jednak granicy swojego kraju, inaczej niż polski rząd po wybuchu wojny. Wróciłem jednak po kilku miesiącach do jeszcze niezupełnie spokojnej “małej” ojczyzny, czego Syryjczykom życzę, ale w to nie wierzę, bo tam nigdy nie będzie pokoju…”pod oliwkami”….
Często zgadam się z Nemerem – nie tylko dlatego, ze mamy wspólną pasję sportową (kulki), ale znalazł cytat odważnego Francuza, z którego wypowiedziami się zgadzam, przecież w TV i Internecie widzę, co się dzieje w gettach islamskich dużych aglomeracji francuskich, od Paryża do Marsylii.
W Nadrenii już chodzi samozwańcza policja szariatowa i dokucza niemieckimi kobietom. Nie jest ich jeszcze tak dużo, że kamieniują kobiety bez otoczki tekstylnej od włosów do pięt, ale to przyjdzie!
Uważam, nawet w Polsce, przyjmowanie chrześcijan, prześladowanych w Syrii za właściwe, ale nie ukrytych dżihadystów z środkowej Afryki, których zaopatrzono w paszporty syryjskie. Oni realizują odwieczny cel Islamu – zapanowanie tej strasznej doktryny na całym świecie.
Normalnie nie dyskutuję z , ale skoro mnie zaczepia pytaniem, to odpowiem.
Prorok dywaguje na podstawie wewnętrznych umiejętności, zaszczepionych przez boga i wyjaśnia zainteresowanym, co ich czeka. Ja nie mam daru przewidywania ze stuprocentową pewnością, co będzie w przyszłości. Gdybym miał taki dar, to nie straciłbym tyle pieniędzy w funduszach i przy zamianie jednych dewiz na drugie. Dał mi jednak stwórca umiejętność logicznego myślenia, a zawód umiejętność ekstrapolacji. Stąd może faktycznie jestem prorokiem jak Kassandra? Jednakże pomysł Mauro był niezbyt mądry!
Prorok ma własne przemyślenia i nie cytuje Internautów, a ja jednoznacznie napisałem, ze te niemieckie cytaty wziąłem z sieci, tylko nie podałem linku do źródła. Znający język sąsiadów znajdą to bez kłopotów po tematach, a niegramotni nie potrzebują wskazania źródła wiedzy, bo i tak się z niego nie napiją.
I jeszcze taka uwaga ogólna: podejrzewam, że na dziś jest tak, że dojechali do UE stosunkowo najbogatsi, najsilniejsi, najlepiej wykształceni spośród tych, którzy chcieliby i planują przyjechać.
Nie mówię ‘bogaci’ – mówię że bogatsi i silniejsi niż ci, którzy idą za nimi.
Przejechali przez kawał świata, opłacili przemytników – to wszystko kosztuje, podejrzewam, że to nie są niziny społeczne.
Wygrali “wyścig” do UE, a za nimi ciągnie się peleton.
To absolutnie nie zarzut, tylko wręcz przeciwnie – to ich zaleta ,
wg mnie lepiej być relatywnie bogatym/wykształconym/silnym w swoim społeczeństwie , bo bycie wykształconym i bogatszym jakoś może pomóc i przybyszom, i państwom, do których przybywają.
Zwykłe spostrzeżenie bez podtekstów.
Ale logiczny wniosek z tego spostrzeżenia wg mnie jest taki, że każda następna fala migracji będzie prawdopodobnie sprawiała coraz więcej problemów (nie tylko dlatego, że Europa będzie coraz to bardziej “pełna” , ale dlatego, że następni napływający imigranci/uchodźcy będą coraz to mniej zdolni do asymilacji).
Czas pokaże jak to się rozwinie.

Komentarze

Popularne posty