droga
inwestycje długofalowe wymagają stabilności kosztowej. Przy pełzającej inflacji (i to nie tej teoretycznej 2 lub 3%) w rożnych dziedzinach w szczególności kosztach jednostkowych pracy, nie będzie chętnych do brania dużych i wieloletnich kontraktów. Zbyt niebezpieczne! Chyba, że płatności będą w euro a wtedy walnie to w budżet. Podgrzewanie gospodarki poprzez napędzanie inflacji jest bardzo niebezpieczne. Skoro inwestycje i przetargi budowlane przygotowują "fachowcy", którzy nie wiedzą jak wygląda łopata, to nie ma co się dziwić. "GDDKiA zapowiada otwarcie niemal 200 km dróg ekspresowych do końca tego roku". Poczekamy do końca roku, podliczymy i zobaczymy, który scenariusz się sprawdził.
Skoro kosztorysy inwestorskie powstają na kilka lat przed podpisaniem umowy, to wiadomo że już nie przystają do rzeczywistości. Poza tym na starcie nie obejmują wszystkich kosztów wymaganych przez inwestora (gwarancje, zabezpieczenia itp.) Mapa załączona do artykułu prezentuje stan lekko licząc sprzed dwóch lat (jako "planowane" S5 Wrocław - Korzeńsko oraz Gniezno - granica Wielkopolski; S8 Warszawa - Białystok itp itd) Miliony Polaków z dyplomami wyższych uczelni, miliony Polaków poniewiera się po świecie a w Polsce królują ukraińcy, i firmy typu Astaldi. Do szczęścia brakuje tylko czarnych w adidasach z smarfonami. Do tej pory autostrady budowały konsorcja zatrudniające podwykonawców. Sama główna firma zaś była okrojona. Jak podwykonawcy schodzili z budowy i wszystko sie rwało to następnej firmy podwykonawczej trudno znaleźć. To dlatego obecnie wieksze firmy zwiekszają zatrudnienie pracowników u siebie bo pracownika mozna ściagnąć latwiej nowego jak poprzedni sie zwolni niż nowego podwykonawcę. Zaczyna sie normalność. Pewne prace podwykonacy musza robic ale dotychczas to oni robili a konsorcjum jedynie kasowało kasę.
Jednostronne zapisy w umowie powodują, że wykonawcy podwyższają ceny ze względu na ryzyko.
Nikogo nie zdziwiło, że włoska firma jest tańsza od firm krajowych? Nieważne, grunt to cena 100%. i jakoś to będzie.
Skoro kosztorysy inwestorskie powstają na kilka lat przed podpisaniem umowy, to wiadomo że już nie przystają do rzeczywistości. Poza tym na starcie nie obejmują wszystkich kosztów wymaganych przez inwestora (gwarancje, zabezpieczenia itp.) Mapa załączona do artykułu prezentuje stan lekko licząc sprzed dwóch lat (jako "planowane" S5 Wrocław - Korzeńsko oraz Gniezno - granica Wielkopolski; S8 Warszawa - Białystok itp itd) Miliony Polaków z dyplomami wyższych uczelni, miliony Polaków poniewiera się po świecie a w Polsce królują ukraińcy, i firmy typu Astaldi. Do szczęścia brakuje tylko czarnych w adidasach z smarfonami. Do tej pory autostrady budowały konsorcja zatrudniające podwykonawców. Sama główna firma zaś była okrojona. Jak podwykonawcy schodzili z budowy i wszystko sie rwało to następnej firmy podwykonawczej trudno znaleźć. To dlatego obecnie wieksze firmy zwiekszają zatrudnienie pracowników u siebie bo pracownika mozna ściagnąć latwiej nowego jak poprzedni sie zwolni niż nowego podwykonawcę. Zaczyna sie normalność. Pewne prace podwykonacy musza robic ale dotychczas to oni robili a konsorcjum jedynie kasowało kasę.
Jednostronne zapisy w umowie powodują, że wykonawcy podwyższają ceny ze względu na ryzyko.
Nikogo nie zdziwiło, że włoska firma jest tańsza od firm krajowych? Nieważne, grunt to cena 100%. i jakoś to będzie.
Komentarze
Prześlij komentarz