wypływ
Rozmawiałem z zakładem wodociągów i kanalizacji i taka kwotę wywnioskowali z odległości jak dzieli koniec sieci kanalizacyjnej a posesja. Odległość na mapce wynosi coś delikatnie ponad 200 metrów . Aby podłączyć mnie do kanalizacji musieli by rozbudować siec . A co do własności kanalizacji to sprawa wygląda ze zakład kanalizacji buduje a gminna ja przejmuje . Odnośnie pism to już mnie tez uświadomiono ze trzeba zawsze pisać pismo i oczekiwać pisemnie odpowiedzi .Też budowałem pod Opolem (Gmina ) i też miałem taki problem - po kilku wymianach pism i wizytach w U.Gminy bez problemu dostaliśmy zgodę na szambo szczelne - właśnie z uwagi na odległość (150m) do sieci i koniecznośćjej rozbudowy. Oczywiście mogliśmy ją rozbudować na własny koszt - i potem czekać na zwrot (ok 30%) co nie specjalnie nam odpowiadało . Od studzienki w której jest główny licznik mamy rozprowadzenie wody na 3 domy, w każdej z nich znajduje się podlicznik.No to na logikę wyciek może być tylko na jednym z trzech odcinków zawór domowy - wodomierz domowy. Czy to możliwe?
0,5 m3/dobę to takie sobie ciurkanie. Pozaglądajcie do studzienek kanalizacyjnych, czy gdzieś nie ciurka.
Do tego pory stany liczników pięknie się bilansowały i było ok. Przez ostatni rok nie zgodziło się ponad 70m3 wody, a ponieważ przyjrzeliśmy się problemowi, okazało się że przez 14 dni "zniknęło" kolejne 7m3. Czyli stan głównego wodomierza jest dużo wyższy niż 3 nasze wodomierze w domach. W każdym z domów mieszka identyczna liczba osób i zużycie jest podobne.
Tyle, że na poszczególnych podlicznikach wszystko jest ok, zużycie takie jak było zawsze. Poza tym, gdyby któryś licznik byłby uszkodzony to nagle w jednym domu ktoś zużył 7 metrów więcej przez 2 tygodnie? Ja obstawiałem że to uszkodzony licznik główny....
Wykluczono wyciek w rurach, było to sprawdzone przez panów z wodociągów...
Jedyne co może jakoś naprowadzić to fakt, że przy zamkniętych zaworach we wszystkich 3 budynkach nie było żadnego ruchu na głównym wodomierzu, natomiast kiedy zawory były otwarte , pomimo braku poborów wody główny wodomierz wskazywał zużycie...
Tak więc zrobiliśmy zmianę w projekcie (po otrzymaniu pisemnej odpowiedzi z U.G., że na chwilę obecną nie mają w budżecie zaplanowanej rozbudowy) i jest szambo.
0,5 m3/dobę to takie sobie ciurkanie. Pozaglądajcie do studzienek kanalizacyjnych, czy gdzieś nie ciurka.
Do tego pory stany liczników pięknie się bilansowały i było ok. Przez ostatni rok nie zgodziło się ponad 70m3 wody, a ponieważ przyjrzeliśmy się problemowi, okazało się że przez 14 dni "zniknęło" kolejne 7m3. Czyli stan głównego wodomierza jest dużo wyższy niż 3 nasze wodomierze w domach. W każdym z domów mieszka identyczna liczba osób i zużycie jest podobne.
Tyle, że na poszczególnych podlicznikach wszystko jest ok, zużycie takie jak było zawsze. Poza tym, gdyby któryś licznik byłby uszkodzony to nagle w jednym domu ktoś zużył 7 metrów więcej przez 2 tygodnie? Ja obstawiałem że to uszkodzony licznik główny....
Wykluczono wyciek w rurach, było to sprawdzone przez panów z wodociągów...
Jedyne co może jakoś naprowadzić to fakt, że przy zamkniętych zaworach we wszystkich 3 budynkach nie było żadnego ruchu na głównym wodomierzu, natomiast kiedy zawory były otwarte , pomimo braku poborów wody główny wodomierz wskazywał zużycie...
Komentarze
Prześlij komentarz